16.01.2014
Dzień, w którym uczestnicy Dakaru pokonali niemal najdłuższy odcinek specjalny tej edycji i przeprawili się przez wysokie wydmy wokół Copiapo był dla Polaków szczęśliwy i pechowy zarazem. Rafał Sonik dojechał do mety co prawda jako 4. quadowiec, ale awaria silnika wykluczyła z rywalizacji Urugwajczyka Sergio Lafuente, dzięki czemu kapitan Poland National Team awansował na drugie miejsce w klasyfikacji generalnej. Z drugiej jednak strony ogromne problemy na trasie miał Adam Małysz, który uszkodził koło, a następnie spalił hamulce.
Dakarowy konwój przebijał się w czwartek przez wydmy Atakamy. Miał być to decydujący dla rywalizacji etap i rzeczywiście za popełnione na 605-kilometrowym odcinku błędy trzeba było słono zapłacić. Tak było w przypadku Sergio Lafuente, wicelidera klasyfikacji generalnej quadów. Urugwajczyk miał dość wygodną przewagę nad trzecim Rafałem Sonikiem. Utrzymywał równe tempo, jednak rywalizacji nie wytrzymał jego pojazd, w którym na 272. kilometrze zepsuł się silnik. To wykluczyło go z rywalizacji i pozwoliło awansować kapitanowi Poland National Team na drugie miejsce.
Na mecie 11. etapu quadowiec stawił się z 4. czasem. Do Ignacio Casalektóry wygrał czwartkowe zmagania stracił 19 minut i 27 sekund. Chilijczyk pozostaje liderem rajdu i na dwa dni przed metą ma godzinę i cztery minuty przewagi nad Polakiem, co wydaje się być różnicą niemal niemożliwą do odrobienia na tak krótkim dystansie.
Ponownie bardzo przyzwoicie zaprezentował się Jakub Przygoński, który na finiszu w El Salvador stawił się jako 9. motocyklista. Uzyskany wynik pozwolił mu utrzymać 7. miejsce w klasyfikacji generalnej i powiększyć przewagę nad kolejnym w zestawieniu Chilijczykiem Danielem Gouetem. Najszybszy w rywalizacji jednośladów ponownie był MarcComa, który tym samym umocnił się na prowadzeniu z ponad 52-minutową przewagą nad rodakiem JoanemBarredą Bortem.
W rywalizacji samochodów ponownie najszybszym z Polaków okazał się Krzysztof Hołowczyc, którego Mini było 9. samochodem na finiszu. W klasyfikacji generalnej olsztynianin jest niezmiennie 6. i ta pozycja wydaje się być już niezagrożona. Na dwa dni przed końcem pasjonująco zapowiada się rywalizacja dwóch jego kolegów z teamu X-Raid. Aktualny lider Nani Roma ma tylko nieco ponad pięć minut przewagi nad Stephanem Peterhanselem.
Pewna jazda Hołowczyca niestety została przyćmiona przez złe wieści z obozu reprezentacji Polski. Adam Małysz na początku trasy urwał koło. Po interwencji ciężarówki serwisowej ruszył w dalszą drogę, ale ponownie musiał wzywać swoich mechaników z powodu spalonych hamulców. Te przygody przekreśliły szanse „Orła z Wisły” na utrzymanie doskonałego, 9. miejsca w klasyfikacji generalnej. W chwili kiedy wszyscy Polacy byli już na biwaku w El Salvador, Toyota byłego skoczka narciarskiego wciąż mozolnie pokonywała odcinek specjalny z 51. czasem.
Na pocieszenie ponownie świetnie wypadły dwa pozostałe samochody prowadzone przez polskich kierowców. Młody Martin Kaczmarski był 13. i awansował w klasyfikacji generalnej na 9. pozycję. Marek Dąbrowski i Jacek Czachor ukończyli odcinek specjalny zaledwie cztery minuty za debiutantem i uplasowali się o „oczko” niżej. W „generalce” utrzymali fenomenalną, jak na pierwszy dakarowy start samochodem, 7. lokatę.
W piątek przedostatni etap rywalizacji i 350 km oesu z dużą sekcją wydm przed metą w nadmorskiej miejscowości La Serena. Choć dystans jest znacznie krótszy niż w dwóch ostatnich dniach, organizatorzy zapowiadają kolejną, ciężką przeprawę.
XI ETAP MOTOCYKLE:
...
KLASYFIKACJA GENERALNA MOTOCYKLE:
...
XI ETAP QUADY:
KLASYFIKACJA GENERALNA QUADY:
XI ETAP SAMOCHODY:
...
...
...
- Adam Małysz (wciąż na odcinku specjalnym)
KLASYFIKACJA GENERALNA SAMOCHODY:
...
...
- Adam Małysz (wciąż na odcinku specjalnym)
fot. PNT